Marek Gajowniczek


Skumbrie w tomacie


Nadal w kulturze dominują żądze,
by zamiast wierszy drukować pieniądze.
Obowiązek nakłada epoka cyfrowa,
żeby w bankach, nie w szufladach
perły sztuki chować.
.
A my jeszcze trwamy w dawnej erze Gliny.
Przez to rozkładamy, a potem lepimy
mannę, która czasem w ręce spada z Nieba,
gdy przychodzi bieda i grosza potrzeba.
.
Wciąż winda do nieba jest wąska i ciasna,
a to polityka unijna - niewłasna,
której to łaskawca kurczowo się trzyma
i się na poezję nieustannie zżyma!
.
Żywot powstał z gliny, z drzewa - katastrofa.
Z podobieństw tworzymy. By ożyła strofa,
jeśli Glina stale jest twarda i sucha
trzeba cofnąć palec i wreszcie tchnąć Ducha!
.
Ile z siebie dacie - tyle z tego macie!
Bądź mądry po stracie! Z piasku bicze pleć:

Skumbrie w tomacie!
Skumbrie w tomacie!
Skumbrie w tomacie!
Śledź???



https://truml.com


print