Marek Gajowniczek


Moskwa - Pietuszki


Któż by dziś miał się chwalić,
że świat może podpalić
i przerośnie rozgłosem Nerona?
Chce by wszyscy się bali
i na kciuk spoglądali
w chwili w której wyboru dokona.
.
Dawno stał się nieczuły.
Błysk cerkiewnej kopuły
na świat cały go opromienia.
Kiedy z Mauzoleum
zacznie swoje Te Deum
będzie carem i panem istnienia.
.
Mówią już o chorobie.
O demonie w osobie,
która w duszy ma ludzkie porywy
i szacunkiem ją darzą,
aby mogła wyjść z twarzą,
gdyby świat jej rozumiał motywy.
.
Głęboko wciąż wpajane
postawionym pod ścianę
od pobudki aż do poduszki,
by Wielkich za wzór mieli
i wysiadać nie chcieli
na przystanku Moskwa - Pietuszki!
.
Jak powstrzymać pogróżki
rodem z Pandory Puszki -
wiedząc - może to Prorok Fałszywy?
Jeśli świata idoli
lęk osłabia i boli,
kiedy widmo strach budzi prawdziwy.
.



https://truml.com


print