Marek Gajowniczek


Przeszło życie swoją drogą...


Przeszło życie swoją drogą
niczego cofnąć nie mogąc,
a gdy nieraz się zachwiało,
na innych się opierało.
.
Stawało się wspólnym życiem.
Śniło sen o dobrobycie
i o pogodnej starości,
co ozdobą jest ludzkości.
.
A czy jest? Hmm... czasem bywa,
jeżeli się nie wyrywasz
i pogodzony potrafisz
siąść i nie pchać się na afisz.
.
O karierach, o selekcji
wciąż ci dają wielu lekcji
mędrcy oraz politycy
cyrkla oraz węgielnicy.
.
Kilku współczesnych Kordianów
nie znosiło tego stanu
i nagle odeszło w ciszy.
Dziś już o Nich nie usłyszysz.
.
Życie bogobojne, stare
obraziło świat nadmiarem
i kosztem redystrybucji.
Pieniądz pragnie rewolucji.
.
Świat dla wszystkich jest za mały.
Rozwarstwienie i podziały
światłości na barwy tęczy
rozpaliły bój zastępczy,
.
Plany mocarstw czekać mogą.
Przeszło życie swoją drogą
i na bezmiarze tułaczym
śladu czasu nie zobaczy.



https://truml.com


print