Arsis


Rozbłysk


Powiedz mi, dlaczego rozciąga się pomiędzy nami granica milczenia, pomiędzy nami…

Horyzont zasnuty
flotyllą mgieł…
… powolne, senne widma…

Gdzieś tam, zagubione w otchłani słowa, gdzieś tam…

Czy słyszysz?

… nie słyszysz nic…

Spójrz, jak na horyzoncie śmierć kroczy tryumfalnie w oślepiającej koronie…

… wstrząsa umęczoną ziemią w spazmie agonii, spopiela wszystko na swojej drodze…

Pomiędzy nami
rozciąga się
mur okrutnego czasu…

… pomiędzy
nami
― milczenie rzeczy…

… a jeszcze przed chwilą był zgiełk upalnego lata…



Nie wiem, czy jeszcze kiedyś…

… powiedz mi,
czy jeszcze
kiedyś?
… czy jeszcze…

Chcesz, abym wypowiedział
twoje imię?
… a jeśli znowu zatrzęsie się ziemia?

Spójrz, jak wyrastają na horyzoncie brylantowe obłoki…

… dotykają nieba, rozwiewając się w swojej skłębionej, morderczej kreacji…

Ktoś
mi
coś
obiecał…

… nie, nie obiecał nikt…

To tylko złudzenie
odbite
w jeziorze…

Jakiś refleks ―
rzucony
niedbale
przez słońce…

W nadbrzeżnych
szuwarach,
wśród splątanych korzeni…

… nagły rozbłysk mojej tęsknoty…

(Włodzimierz Zastawniak, 2022-03-15)

***

https://www.youtube.com/watch?v=CmoXB7J1mJc



https://truml.com


print