supełek.z.mgnień


Wyczerpywanie. Z fotografii w intencji czerni i bieli


Śni mi się, że jestem połatana ściegiem
starych śliw, wydeptanym miejscem na dom
ze szczeliną po matce, w którą nikt mi nie wierzył.

W tym co przewidywalne, rdzawe pszczoły
na postrzępionych chabrach, w gamie odmian;
w kwitnieniu brzucha, na udach, w nic — niby wody
płodowe — nowe modele

lalek. Zabierają tę część mnie, w której istnieję
jedynie podczas naciskania migawki, w chwili
kiedy niczego jeszcze nie ma.



z cyklu: między obrazami a ich znaczeniem



https://truml.com


print