Marek Gajowniczek


Pod Czerwonym Krzyżem


Ewakuacja z obleganego miasta
znów tak wyglada, jak sierp i gwiazda.
Sowieckie znaki od krwi czerwone
kpią sobie z tego, co ustalone!
.
Kpią z Czerwonego na bieli Krzyża.
Ludziom i światu ostrzał ubliża,
tworząc warunki wyjścia koszmarne
przez korytarze humanitarne.
.
Krasnoarmiejec jakiś polecił
wysadzać tory, gdzie wiozą dzieci,
plując na rozejm i prawa kartę.
Na ustalenia niewiele warte!
.
To jest rosyjski "smaczek zwycięstwa".
Rabunek, gwałty, mord i przekleństwa.
Nie ma znaczenia, gdzie pocisk spadnie...
A świat zdziwiony patrzy bezradnie.



https://truml.com


print