Yaro


zerwij więzy


miłość opętała świat
płonie ogień płonie płomień

nasza miłość to szaleństwo
obłąkani ślepo zakochani
tańczmy pośród drogi mlecznej

zapnij pasy czas na jazdę
podróż w jedną stronę
bez odwrotu bez przystanku

bez pytań i odpowiedzi
co w młodości opętuje
nie pozwala zastopować

droga na dwa ognie
w środku żar diamentem
wypycha na wierzch dreszcz

płonie świeca ciemny knot
gdy zanurzeni drętwiejemy
bo czas uaktywnia chemię



https://truml.com


print