Anna Maria Magdalena


Szczerość


Czasem się boję,
że ta moja szczerość mnie zgubi
myślę czuję mówię
i nie da się od słyszeć już raz wypowiedzianych słów
co ma znaczenie a co może mniej , gdy burza w mózgu dmie
Bóg łaskawy jest i wyrozumiały a łaska codziennie omija mnie
czy jako dobry człowiek nie będę tłumić żalu i do piekła trafię.
Jeszcze zanim słońce rosprostuje promyki moje usta zamilkną
cicho już i głucho , nie bez przyczyny głuchoniemych śmiech mnie otuli, jedno spojrzenie, gest jeden by zmienić nic nie znaczące dźwięki w mająca sens piosenkę cieszy.
Tylko Twoje słowa zapamiętam i te nie wypowiedziane pozostaną ze mną, cicho już i błogo a szczerość odchodzi by nowym słowom dać się narodzić.



https://truml.com


print