Yaro


szukam drogi do domu


nie potrzebna sława a ni nic związanego
żadnych zaszczytów żadnych uwag
nie doradzaj spójrz w lustro tak właśnie wygląda sierota


pieniądze są

nie ciągnie mnie do mamony
piszę bo to jest życie

sprzedaję odrobinę siebie
rozsypuję słowa jak zboża wiosną czasem jesienią

gołębie wydziobują okruchy

karmią swoje młode
ptasim mleczkiem



https://truml.com


print