Adam Pietras (Barry Kant)


Rozprężenie


Rozprężenie


Trawa. Ziemny masyw. Upał.
Tafla kołysze się w świetle
Mojego oka. Nic z tego nie
Wynika tylko kąpiel.
Basen kołysze się w tkaninie
Mojego mózgu a kołysze się
Pod konarami, na ziemnym
Masywie. Kąpiel w cieniu,
W pościeli mojego serca.
Przeszklony basen o zapachu chloru.
Kąpiel. Niedopałki idą na trawnik
A nad nim listkowce cytrynki.
Przepasane biodra i basen z marmuru.
To jak kąpiel przy zgaszonym świetle,
W samo południe. Seledynowe biodro lustra
I upał, cienie róż.



https://truml.com


print