Arsis
Aris
Powiedz mi, powiedz, kim jesteś, albo ― czym? 
Jesteś istotą 
z materii, 
nie-materii… 
… tajemnym bytem z innego świata?
Metaforą, dziwnym określeniem…
… powiewem wiatru 
w zimną 
jesienną noc…
… kłującymi 
kroplami 
― zmrożonego deszczu ?
Znam jedynie ― twoje imię…  ― Skąd? 
Nie wiem… 
… ze snu, który przemknął ukradkiem, który płynął powoli jak drobinki kurzu 
w padającej od okna słonecznej smudze…
… jak przyśpieszony oddech, przyśpieszone bicie serca, 
kiedy wspinam się po kamiennych donikąd schodach…
W zimnym blasku księżyca szarzeją kwiaty, szara moja twarz odbita w lustrze… 
Świecą w półmroku 
przedmioty, 
milczące popiersia…
… pozostawione w nieładzie dłuta…
Z rozrzuconych na podłodze 
wyblakłych fotografii  
spoglądają umarli, zapomniani…
Kim jesteś, 
albo 
― czym?
Planety 
wirują, 
gwiazdy…
… życie to, czy śmierć?
Coś skrzypnęło w kącie pokoju, rozsychająca się klepka, 
drewniana komoda 
z zamkniętą szufladą na twoje imię…
Piszę palcem frazy 
po blacie stołu, 
w blasku nocy, w ciszy…
Za oknem 
ogród, 
umarłe drzewa…
… kroki jakiegoś spóźnionego przechodnia…
Zsuwam się z krzesła, przykładając ucho do wygładzonej latami epok podłogi …
Niknące dziecięce śmiechy, 
szepty, pogłosy rozmów, 
metaliczny zgrzyt tramwajów… 
… warkoty przejeżdżających motocykli... 
Stukoty, chrzęsty, 
pokrzykiwania…
… zamyka się 
i otwiera  
otchłań czasu…
… męczy mnie i sponiewiera nawrotami smutku,
natrętna 
dusza…
… ciągnąca 
w czeluść…
… w mrok zapomnienia… 
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-12-21)
***
https://www.youtube.com/watch?v=bPNsNvXQAeQ
https://truml.com