Magdalena


Wierzę


Nie widząc deszczu,
czując chłód targany Naszym sztormem.
Płynąc byle gdzieś płynąc,
nie z widoków a ze słów wspomnień.
Do przystani w mgle dążąc,
nad przepaścią bujając.
Patrząc w spokojny obłęd,
wierząc że to tylko przystań do Idylli,
doskonałość.



https://truml.com


print