Arsis


Odrzuceni


Płaczesz, moja melancholio…

… twoje łzy zraszają
płaszczyzny szyb…
blaszane parapety…
… pożółkłe, zwiędnięte… ― martwe liście …

Niekochana duszo
w czeluściach zimnej nocy…

Twoje
oczy
― lśnią…

… twoje usta…

Co
u
mnie?

Chyba dobrze, poza przytłaczającą pustką, mżącymi szarością pikselami… ― wzgardzoną miłością…

Wszystko
dobrze,
pięknie…

… wiesz, wyciągam do ciebie ręce,
lecz przeszywam wciąż próżnię…
… gwiezdny pył okrywa moją twarz…

Śnię o nieskończonych
przestrzeniach
― syberyjskiej głuszy…

O śnieżnym piekle udręki…

… gwiezdny pyl na moich dłoniach, twojej twarzy…

Tańczymy zagubieni
w odmętach czasu…

… niekochani, odrzuceni…

Co
u
mnie?

… wiesz…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-10-29)

***

https://www.youtube.com/watch?v=NC0JiKGwh8I



https://truml.com


print