Adam Pietras (Barry Kant)


Gry i zabawy


I - Przez rybie oko


Jest lato. Jest letnio. Latem jest letnio. Ściana żarzy się eterycznie, stoi brzozowy taboret
A na nim sporo kapsli.

Żarówka się nie żarzy, nie żarzy się wolfram - żarzy się ściana. Budynek naprzeciwko
Też się żarzy.

A samochody i ludzie wyglądają jak z wycinanki; a ja przez oddech łączę się ze światem
Bo ma konsystencję powietrza.

Tak źle! Nie, nie źle. Powietrznie! Tutaj piękny, plastykowy kwietnik - zbiornik na ziemię,
Korzenie i kwiat. A tam zagajnik, po którym spaceruje sąsiadka!

Tysiąc kiepów pod klatką i kilku złodziei. Ludzka głupota.


II - Życie i czas


Jeszcze wszystko może się stać. Odrzutowiec zostawi paseczek na niebie. Ktoś przejedzie
Czerwonym ferrari. Przejdzie para trzymająca się za ręce

A ja zawsze mogę zapalić sobie papieroska,
Napić się oliwy z oliwek,
Pojeździć na elektrycznej hulajnodze.

Na kolację Krakowska

W pokoju - Rembrandt
W kuchni - Cezanne.

A jak ktoś zachleje albo trafi do psychiatryka?



https://truml.com


print