Towarzysz ze strefy Ciszy


Pochylona


Bywało że z niej się śmiano
Pochylała się nad wierszami
Pożółkłymi
Mówiła do nich
Jak do ludzi

"wy jedne mnie rozumiecie"
Dźwięki czyste jak łza

Jedyne światy które potrafiła
Znieść
Unieść
Stworzyć

Zdrapywała potem z siebie
Warstwę za warstwą
Wszystkie odcienie
Uleżałej czerni

"a was złamią nawet
Trzy dni
Ciemności"



https://truml.com


print