Istar


...


dobrze by mi było pobyć
leśnym mchem, ptakiem przefrunąć
nie wzdrygać się od deszczu
posłuchać burzę
przemyć oczy żółtym rumiankiem
odbić od ziemi lichą łodygą
być choć powidokiem
najczulszym dotykiem
mgły
o ciepłej skórze poranka

poczuć, że tak wolno kochać
jak tylko się umie



https://truml.com


print