Marek Gajowniczek


Konsolacja


Schodzą twórcy do podziemia
Biednie, goło, boso.
Była próba wybudzenia,
A teraz ich niosą.
.
Likwidują obostrzenia.
Marchewki na żerdź!
Schodzą twórcy do podziemia,
A budzikom - śmierć!
.
Zmiany nie do odwrócenia
Zaszły w Ameryce.
Zmieniła im świat pandemia.
Zamilkł w polemice.
.
Nawołują w polityce:
Ruchy! Ruchy! Ruchy!
Okruchy rzucą krytyce,
Ale Naród - głuchy!
.
Wszystko leży. Zęby szczerzy.
Usta półotwarte.
Najważniejsze, żeby przeżyć
Dni niewiele warte!



https://truml.com


print