RENATA


pępowina


Upatrzyła stłamsiła zniszczyła
decydowała umawiała za mnie żyła
a na starość opiekę Ci dać muszę
zająć się matką to słuszne
podczas gdy ja się czuję
zmęczoną życiem staruszką

biadolisz
odganiając moje miłości
dla Twojej choroby

świętej
ponad wszystko
oblepiona pępowiną
matki manipulantki
obudz się obudz
zbita z pantałyku
byle nie z ręku w nocniku

tam nakazuje tu czegoś zabrania
życiem moim kieruje
decyzje podejmuje

co jestem warta
istota z wolności odarta
daj żyć po swojemu pupilkowi
daj trochę prywatności
matko

pępowinę odetnij
nim śmierć przyjdzie



https://truml.com


print