Istar


...


Przejdziemy tę wiosnę
Każdą gorączkę
Będzie padać pogodnie
burzyć się będzie

Nic nam się nie należy

Nie ma czego przekładać
Umawiać na jutro
Czytać rozkłady, żeby spóźnione
były tylko pociągi
Różne mamy strony księżyca
Po twojej gwiazdy się mnożą
u mnie długie szyje latarni -
nawet one - nie patrzą na drogę

Już się nie wybieram
Odłożę sukienkę
Niech wróci do wierszy
W których pierwsza
była przed tobą.
Odwracam się do świtu
jak dziecko
wciąż boję się
ciemności



https://truml.com


print