Istar


pewnego dnia, pewnej nocy


kiedy rozmowa schodzi na moje usta
mówisz kocham cię nie dając nic
w zamian żeby mnie usłyszeć
dźwięki, wszystkie naraz
są bliższe jak pocałunki, wierzch dłoni
kiedy dotykasz zupełnie inną

nie zmieniajmy nic, nie umawiajmy spotkań
może to wiatr zdmuchnąć
porwać uniesienie

nikomu nie powiem



https://truml.com


print