Marek Gajowniczek


Na przekór


Klimat Ziemi jest zepsuty,
Przez to zima przyszła w lutym,
Wirusami - koronami zagrypiona.
.
Błotem brudna, szaro - biała,
Najcieplejszych nam zabrała.
Rokowała, że już wkrótce będzie po nas.
.
Nie żal mi partyjnych pionków
I propagandy skowronków,
Ich polotu wód świergotu pustych sal.
.
Nie cierpiałem z braku śniegu,
lecz przyjaciół i kolegów
dzisiaj wiecznych nieobecnych jest mi żal.
.
Nikt się tego nie spodziewał
I koszmarnych snów nie miewał
Kiedy szranki wschodniej flanki sialy grozą.
.
W lutym brnąc przez śniegu pryzmy
czas odprawić egzorcyzmy
nad poezją przysypaną życia prozą.
.
Przyszedł luty w ramię kłuty.
Przyniósł wierszom smętne nuty.
Od poranka, jak bałwanka strofę lepię.
.
O Covidzie zdrowym - chorym
klepią wciąż telewizory.
Mimo wieku... się na przekór - nie zaszczepię.



https://truml.com


print