Arsis


Brzeg


Zanurzamy
dłonie
― w napływającej fali…

… fali skłębionej…

… z wezbrań ―
z rzeczy
dla nas
― niedostępnych…



… oceaniczne sanktuarium ― pełne jest ― wznoszących się ―
i opadających ryb w głębinach…
… i muszli ― wyrzucanych na brzeg ― w pomarańczowym świetle wieczornej zorzy…



Ta fala ― podchodzi do naszych kolan ― pianą…

… wypieraną
przez wiatr ―
łopoczącym
chorągiewkami
― rybackich kutrów…



W nasyconym solą niebie ― mewy ― przekrzykują wszystko…

… zawadzają o konary…

Wystające z piasku
― poczerniałe drzewa…

(Włodzimierz Zastawniak, 2013-05-16)

***

https://www.youtube.com/watch?v=lG9yPF5VHd0



https://truml.com


print