Deadbat


Zamek Urojeń


Usiadłem na ziemi i spojrzałem w jej trzewia
Ujrzałem zamek mroczny wznosił się do nieba
Przemierzałem samotnie puste puste komnaty
dźwięk mnie nie dobiegał żaden ani światło poza moim własnym
Kiedy już minąć miałem sztaby bramy grube
Na tle kamiennej ściany ciemnej i obskurnej
Twarz Strażnika dostrzegłem złą podłą obmierzłą okrutną
Pchnąłem ciało w paniczną ucieczkę oddech jego wciąż czując
Do zamku ponownie wbiegłszy pędziłem bez miary
Lecz nagle po raz drugi stanął przede mną smutny zmęczony i stary
Z całą mocą lęku i gniewu głową go uderzyłem
Krew mnie naraz zalała przecięta szkłem lustra które zbiłem
Teraz krążę krwawy po wielkim zamczysku obłędnym wciąż pchany tym pragnieniem
I ostatniej pochodni oświetlam swoją drogę płomieniem
pokonam Strażnika i ucieknę z zamczyska w którym się zagubiłem
Czarne róże pięknie kwitną na krwistej mokrej ziemi w zamkowych ogrodach
Ktoś cały czas w nich rozwiesza i zapala lampiony świeżo dziwne pachną zioła
Lecz te drobne gwiazdki nie są w stanie rozświetlić mroków Wiecznej Nocy
I modlitwa bezsilna na ustach zamiera świadoma boleśnie swej własnej niemocy
I każda moja chwila jest nie-Niebem
Na błędnej wędrówce ucieczki myślą opętany jestem
uciekam też od wiary w nadzieję w której zalękniona
każda myśl niczym pęd młody zanim wykiełkuje już bez światła kona
Wiem tylko to jedno na pewno a świadomość ta straszna jest nieznośnie
Strażnik mi wciąż po piętach depcze słyszy wszystko co powiem do siebie a nawet pomyślę bezgłośnie
W każdej chwili swoje żelazne argumenty mi do ucha szepcze
w tej chwili także czuje jego oddech przecież
Nawet jeśli obejrzawszy się nikogo nigdy nie dostrzegłem
wiem po prostu wiem czuję że po piętach mi depcze
i tylko śmiech jego brzmiący obmierźle i podle
(raz po raz wyrywa się z mojego gardła)
Zanim go nie odnajdę i nie zwyciężę jaśniejący w bieli
Będę błądził nadal jak po tej wielkiej zimnej celi
Szukając swojej rewolucji i swojej gilotyny
Oprawcy narzędzi i własnej by ich użyć siły
I osiągnę pokój i wolności pełnię
(W taki oto sposób nagrodę dosięgnę)



https://truml.com


print