Marek Gajowniczek


Mały elf


Zjawi się, by w czerwień zmieniać biel,
mówił, że na kilka chwil...
Nie zapomni zabrać żel.
W masce skryć wirusów gil.
.
Ruszył va banque w burzy wydarzeń,
by nas na szwank wystawić z marzeń.
Miał to być gest w prawniczą stronę.
Myślał, że jest Napoleonem!
.
Zawsze gdy chciał, pod ręką miał
uliczny szał brutalnych pał.
Sceny del arte - nic były warte.
Przyleci zagrać ostatnią kartę!
.
Nie będzie tu - elf kurdupel
zniewolenie brać za cel.
Straszyć lud pomysłem swym!
Sprzeciw wszelki rozwiać w dym.
.
A w Polsce deszcz. W Warszawie mgła
i jest jak jest. Comme çi, comme ça...
Kiedy śpi rząd - ktoś zbudzi się!
Kopniak za drzwi, nie "s'il vous plaît!"
.
Znacie go! To mały elf.
Odwiedza swego pochlebcę.
Gdy nadepnie nam na nerw -
jeszcze szybciej wrócić zechce!



https://truml.com


print