Marek Gajowniczek


O pogoni w Świebodzinie


W każdej próbie konfrontacji
akcja równa się reakcji. 
Powtarzana rezonuje.
Nic na chwiejnym nie zbudujesz.


Lepsza jest stabilizacja,
spokój, pewna sytuacja
bezpieczeństwa i portfeli.
Wykluczenie - zawsze dzieli.


Gdy rozchwiane są nastroje,
każdy troszczy się o swoje
i poglądy miewa różne
oczekując na jałmużnę.


A każdy dobrobyt władzy
pogłębia jeszcze urazy
i wyborcze ma koszmary
pomijana godność starych.


Wskazywanie cudzej winy,
jako jedynej przyczyny,
to już nie najlepszy sposób
zdobywania naszych głosów.


I wiedzą osoby starsze,
że nie dla nich długie marsze,
gdy przez wiece i parady
mogą szybko zejść na dziady.


A przy ich emeryturze
sukcesów władzy nie wróżę.
Tak już starej jak i oni.
Czas jednaki wszystkich goni.


W Pleszewie i w Świebodzinie.
Chwilo - jesteś, a więc miniesz!
Nic nikogo nie nauczysz,
gdy na końcu się powłóczysz,
bo dla władz - wszystko,co stare,
nieustannie jest ciężarem!
 



https://truml.com


print