Pi.


kim nie jestem


ze zwykłej wiedzy o społeczeństwie miałbym świadectwo 
z czerwonym paskiem, albo wirtualny milion za milion 
w rozumie. z wiedzy o sobie - świadomość podskórnego

istnienia czarnych dziur oraz wzór na przyciąganie kłopotów. 
moje ściągają cudze z prędkością załamywania światła. 
nie załamuję rąk. mam defekty z których mógłbym być

dumny. gdybym tylko obnażał się gdzieś w programach reality.
słowny ekshibicjonizm jest mi obcy. język pashtu jest mi obcy, 
choć prędzej dogadam się z dobrotliwym pasterzem kóz,

niż ze sprzedawcą złudzeń z lustra. nigdy nie piszę o sobie - 
zawsze się oszukuję. introwertyczny terroryzm. biorę was 
na świadków. bez wstępnej kwalifikacji. bez wstępnej gry.

i tak we własnych oczach zasługuję na każdą nagrodę 
w kategoriach pokrewnych aktorstwu. unikam proscenium. 
unikam przeciągów. taki ze mnie przewrażliwiony dramat.



https://truml.com


print