Sztelak Marcin


Składak


 
Wybuch w piwnicy – jaki ładne pierdut, 
aż stare panny wyją z zachwytu, chociaż do pełni 
jeszcze kilka wybuchów. Albo coś koło tego.
 
Od dziś, zgodnie z wytyczną międzyplanetarnej
ligi feministycznej, silne kobiety muszą zjeść
przynajmniej jednego kotleta na rok.
Świetlny.
 
A prąd znowu drożeje, przechodzimy na baterie.
O minimalnym kalibrze pięciu stóp,
lewych. Na prawej dziurawy but
parcieje od big bang. Teoretycznie.
 
W praktyce poza ramówką okna 
zimno, zmarłem,
nie tylko zmarzłem jak przysłowiowy pies 
na policzalnej ogniskowej łańcucha.
 
Przynajmniej na palcach. Do trzech.



https://truml.com


print