zingara


współrzędnik


popatrz: jesteśmy sami
pośrodku łąki
na granicy światów

na wschód-dzieciństwo
południowy zachód - krok w dół

tam dokonuje się magiczna
metamorfoza chwast wyrasta na
zboczu czarnej góry
po czym usycha 

w księżycowym blasku
odbijamy się niczym w lusterkach
- para na gładkiej powierzchni

spójrz głębiej to tylko bukiet 
zasuszonych stokrotek
a ja wciąż szepczę twoje imię
pełne kwiatów, refleksów



https://truml.com


print