zingara


chruściareczka


jestem wcieleniem nieobecnych,
pachnę weną, gdy widzimy się 
w zacisznym zaułku śni nam się nagość

płonie niczym perfekcyjna rzeźba, 
odbija się w oczach, tylko po to,
by spaść kwaśnym deszczem

a przecież można prościej,
wystarczy napisać baśń
w której nie zabraknie treści.



https://truml.com


print