Yaro


nie wystarczy być


upadamy
nie podnosimy się 
brniemy w upadłości świata
mało nas mało próśb 
nadchodzi brzemię przyjmiecie je z radością 
zaślepieni zauroczeni jak szkiełkiem błyskotką
 
 to co się dzieje naprawdę nie istniej 
 
 prawda ukryta nie poszukujesz jej
oczy nie widzą uszy słyszą bieżące wieści 
całe dnie praca ogłupieni telewizją 
internet topimy się im głębiej wchodzimy
 
muzyka która nie jest muzyką 
 
znaki znamiona na niebie ziemi na skórze
 
 oddzielenie ziarna od plew 
choćby zebrać po ziarnku od każdego
nie wystarczy dla wszystkich mąki na chleb
 
 miłość pomylona z cielesnością 
duch umiera razem z ogniem serc 
wyrywamy chleb by nie podzielić się 
segregacja na lepszych i gorszych 
nienawiść chciwość buduje nowy świt
 
 nie wystarczy być 
życie nie bajką
życie walką ze sobą
 
wytrwać ciężko 
znacznie gorzej miłować
i nie ulec



https://truml.com


print