Yaro


na początku


na początku stał się koniec
na dnie strumienia piach i otoczaki
wschodzi słońce a ona zachodzi
czasem łzami czasem w ciążę
 
potrzebą człowieka się cieszyć 
czasem zgrzeszyć mieć depresję 
apteczkę leków i koniecznie psychotropy 
pij alkohol wódkę rzadziej browary 
 
idę do przodu jeden cel 
zbawienie mniej emocji
jeszcze chwila 
ujrzę anioła wcześniej debila
 
dojrzewam jak drzewo 
mam owocne papierosy 
masz jednego zapal kolego
tak jak pali elektorat


kocham Przemyśl 
choć tam nie bywam
może teraz 
 to nie ściema



https://truml.com


print