Sztelak Marcin


Teoria bez strun


 
Logika słowa i braki
w materii. Wciąż uzupełniane,
jednak w stopniu niedostatecznym.
 
Tyle żeby przetrwać pod podszewką
zdania. Z cicha szeleszcząc
wiersze.
 
Które, w sprzyjających warunkach,
zdają się poezją.
Szczególnie kiedy niewymawiane
żadną frazą.
 
A puenta i tak przypływa sama, jak zawsze
niechciana.



https://truml.com


print