Yaro


wkurza mnie


pod niebem źle 
aż ściska w pół 
w powietrzu 
zapach deszczu na śliwach
 
udając się w podróż 
w wyobraźni szukam 
słów obrazów prawdy
miliony kłamstw
 
religia zmusza duszę 
grzechem jest być w ogóle 
dość czarowania 
oddajcie wdowie grosz 
oddajcie wolność 
oddajcie podatek za jestestwo nasze
 
pewnie się dowiem że zaraz przyjadą 
w kaftan za ciasny na kolejne miesięcy parę 
mam w nosie rządy śmierć jest potem



https://truml.com


print