Sztelak Marcin


Rozszerzenia


 
Kompletnie zagubiony w miejscach,
które znam jak podszewkę
własnych pragnień.
 
Tych niewypowiadanych, nawet szeptem,
pomijając nagłe utraty
samostanowienia.
 
Więc krążę, zaciskając pięści
w poszukiwaniu utraconych
fragmentów miasta.
 
Lecz z propozycji do wyboru:
obiad, piwo, egzorcyzmy.
Ewentualnie spisanie cyrografu,
na sztucznej skórze.
 
Kiepsko i tylko jakieś dziecko:
czy pan się boi złego wilka?
Szczerzę zęby: tak,
ale tylko tego ze spalonego lasu.
 
I koniec, zachód słońca i inne
zjawiska astronomiczne.



https://truml.com


print