Sztelak Marcin


Anakumena


Oczy trzymałem w kieszonce na piersi,
bliżej domniemanego serca.


Z wiekiem śpię coraz krócej,
narasta we mnie życie.
Niczym podskórny pęcherz
pełen wód płodowych.
 
A po trzecie lub siódme:
wciąż nie znam pytań
udzielając odpowiedzi.
Ewentualnie odwrotnie, powtórny
problem z rozróżnieniem.
 
Stron świata – powiedzmy.
 
Wszystko w temacie, oślepłem,
nie mogąc otworzyć kieszeni.



https://truml.com


print