Yaro


za horyzontem


nad horyzontem rozgwieżdżone 
na maszcie napięty żagiel
zmarszczony bryzą 
ocieka jak policzki syren 
 
blaskiem latarni zaznaczone brzegi 
skaliste dna odsłaniają trójząb Neptuna 
w portach czekają hiszpańskie dziewczyny
 
usypia zanurzony do połowy we wspomnieniach 
marynarz usycha gdy idzie twardym gruntem 
 
chętnie by płynął w dal gdzie horyzont 
zatrzymuje sztormy i temperuje charaktery 
żegnajcie  portowe dziewczyny



https://truml.com


print