Yaro


dość


będziesz miał dość 
a świeca będzie dogasać
 
dokup kochana 
choćby jeden znicz 
 
światła nigdy nie za wiele
dłonie się ogrzeje
 
wieje po co do cholery
a miało być tak pięknie 
 
umieram serce więdnie
usycham zagryzam wargi 
 
dokąd pójść nie wiem 
jakaś siła pcha mnie 
 
wyciągam dłonie 
lecę czarna dziura przestrzeń
 
nie ujrzysz mnie nie posłuchasz 
ciągle jednak żyję i jest dobrze



https://truml.com


print