Marek Gajowniczek


Black Friday


Już mnie nie interesuje,
kto naprawi, kto popsuje
Jutro Black Friday ogłaszam.
Zaniżam i nie przepraszam.
 
Stronom politycznej sceny
obniżyłem już oceny,
bo są bardzo przechodzone,
wystawiane - niewietrzone.
 
Na reklamę nie dam grosza.
Afisz wyrzucę do kosza
i słowa nie powiem o tym,
jak oceniam drogie spoty.
 
Niech, kto chce darmo wybiera.
Nie zachęcam. Nie popieram.
Nie przeszkadzam - Krzyż na drogę!
Przeceny dokonać mogę.
 
Dzikie prawa są na rynku.
Już nie różni się od szynku.
Nie dla mnie, a od parady 
są te targi i układy.
 
Przyjdzie czas na dziękczynienie,
gdy się skończy to kręcenie
i znikną z zamkiętych szaf
sterty popełnionych gaf.



https://truml.com


print