risen


panikot


Kopnij mnie leżącego
Jestem spragniony
Brutalnej miłości
Blondynka patrzy na tego czarnego
Fiuta
Ukołysz mnie w śniegu
W sierpniu
Zapachem rozkochaj
w swojej cielesności
Otwiera pośladki i pluje
Ociera się
Ogonem
Egzotyczny manifest zwyczajności
 
Mam prawo tracić
Siebie każdego dnia
I mam prawo dotykać
Uśmiechu w Dymie
Nietykalnego
Gęstych futer
Kadzidła
Niewidzialnym wzrokiem
 
Wiem o wszystkim
Co w kosmosie
Nicniewiedząca
Paniko
Tak w niebie
Jak i na ziemi
 
Pluję na ciebie jak i ty
Lubisz najbardziej
Kończę tam gdzie zaczynam
Czuję mniej i pragnę bardziej



https://truml.com


print