Sztelak Marcin


Wędrówki ludów


 
Coraz głośniej tupoczą po starych
scieżkach – pierwsza przecierka
– zarosły w erze neonowego światła.
 
Samozadowolenie wypełnia konta,
aż do przelania poza granice
szczęśliwości posiadania.
Moralnej wyższości.
 
Nie budujemy arki, w zanadrzu
potwory. Spod łóżka.
Świątynie znów pełne – hosanna
oraz medialne zrzuty manny.
 
Błogosławiona inwigilacja, kordon
sanitarny, eucharystia skazanych
na powtarzanie, w nowym, ładnym
opakowaniu. W końcu histori
nie piszą umarli.
 
W tradycyjnym duchu miłości bliżniego
nazbierajmy chrustu. Z imieniem na ustach,
jedynym słusznym.



https://truml.com


print