Yaro


nieugięty


jakby tak świat padł przed tobą na kolana 
nie ulegaj nie lękaj się nie uciekaj przed nim
podnieś wysoko głowę ponad szczyty
ponad chmur kontury
wszystkie byty odejdą w niepamięć czeluści piekieł
 
zostanie ślad na ścianach skalnych po tych co 
nadali kształt sztuce a słowa przybrały ciała
twardy jak granit piękny diament w oczach 
zawstydziłeś wszystkich co skąpili wody 
 
szkoda im było podzielenia się tym co niby 
ich jest a było wspólnym owocem omotany 
zakłamany świecie dokąd zmierzasz 
on został w ojczyźnie w krainie ojców 
 
zbudował miasto na strzępach prawdy 
lud padł na kolana i oddał pokłon Bogu
On wskazał drogę którą powinni iść 
 poszli ujrzeli świat lepszym bez krzywd
 



https://truml.com


print