dodatek111


nadchodzi III


Wrzesień wita ten czas smętnymi deszczami
Jakby już zapomniał słońce i letnie upały
Liście barwi karminem i złotymi ugrami
Znowu dzieci wysyła z tornistrami do szkoły

Gasi słońce zbyt blade i o wiele za wcześnie
Rano zmrokiem otula ociężałe wstawanie
Myśli letnie rani ostrym chłodem boleśnie
Odpowiada wiatrem na jej ciche wołanie



https://truml.com


print