Argo


Wzloty i upadki


Pozbawiły mnie trzosu dziwne koleje losu. 
Chociaż byłem zaradnym facetem,
dopadł mnie ból z kłopotem, ciężko się podnieść po tym,
a miało płynąć miodem i mlekiem.


Dług zrodził zgrzyt następny ech losie ty podstępny, 
drenujesz mi kieszenie jak kornik.
Coś nie tak z intuicją i kiepską inwestycją,
więc zaczął nachodzić mnie komornik.

Na to jedyna rada, zbankrutować wypada.
Trzeba się było udać do sądu.
Takie upadki bolą lecz powstać ci pozwolą
i żyć dalej bez złych długów trądu.

Argo.



https://truml.com


print