Marek Gajowniczek


Czy pamięta ktoś pokłosie?


Czy pamięta ktoś pokłosie?
Na szyfranta losie
pewnie łączka się zieleni.
Gdzie są inni - zawieszeni
na tajemnic klamce?
 
Jak odróżnić kłamcę
od twórcy horroru,
prawdę od pozoru,
gdy fantazjowanie
rozkawałkowaniem
generała bywa
i ciężarówka prawdziwa
jedzie na zderzenie.
 
Pamiętanie - zapomnienie,
bywa wtedy trudne.
Pisać -"To jest nudne..."
lub - "To jest głupotą..." -
to skrywać, co brudne.
Komuś chodzi o to!!!
 
Są niewyjaśnione listy
 i my, jak "kurica"
i nie pamiętają wszyscy
kwiatów na ulicach.
Przynoszą dziś inne, swoje -
z Moskwy opłacane
i mają gotowy projekt
na kolejną zmianę.
 
Pamięć ludzka się rozmywa.
Zapis tworzy klona.
Pokłosie - wesja fałszywa
ma pozostać po nas?
Póki poeta pamięta,
prawda wierszem wzleci.
Życie przechodzi przez cmentarz.
Nic nie zmieni sprzeciw.
 
 



https://truml.com


print