Sztelak Marcin


Bajka dla niedoszłych


 
Istotnie – siedmiu krasnoludków
to małe, pokraczne gnojki, myślące
tylko o robocie.
I tu zjawia się Śnieżka,
 
misterna konstrukcja pęka jak bańka
z samogonem. Pędzonym w innej
baśni. Tam gdzie długo, szczęśliwie
nie zaśniesz.
 
Bo we śnie czai się morderca
albo domokrążca z naręczem
niepotrzebnych sprzętów.
 
Zrzucamy je na stertę, będzie ognisko,
zaproszono Złego Wilka.
Nie wiadomo czy przyjdzie
– w końcu Kapturek na ścieżce
wojennej.
 
Tymczasem za siódmą górą
podobne fantasmagorie
oraz pozostałe choroby psychiczne.



https://truml.com


print