Yaro


jest pięknie


wyczerpane 
źródło przestało bić
serca
tłoczą purpurę krwi
wokół wegetuje życie
 
za oknem zielono
rozkwitły róże 
płatki bordowe
kolce ostrzą szlifierzy 
owady stykają się czułkami 
 
białe bzy przekwitły
jaśmin porzucił kwiaty jak starą białą koszulę
rumianek biały żółty środek
ścieżka lasu świeży powiew 
sosny szczytują igliwiem 
piękne szyszki brązem się chwalą
 
zawsze o tej porze dojrzewają dzikie czereśnie 
w lesie odpocznę wespnę się na drzewo 
smakować cieszyć podniebienie
pojedzony zejdę z drzewa
by ewoluować do dżungli miejskiej
gdzie parki aleje
ideał 
i tak światem rządzi chaos



https://truml.com


print