Marek Gajowniczek


Sen egal


W dziurę w ziemi w Senegalu,
bez namysłu i bez żalu,
wsypano worki pieniędzy,
bo się obawiano nędzy
po zmianie zarządu spółki.
Wykukały już kukułki,
że gdy pomogą papugi
to proces może być długi
i toczyć się z wolnej stopy,
aż powróci z Europy
dobroczyńca najłaskawszy.
Sąd oskarżenia zbadawszy,
zapytał o dziury miarę
i miał jeszcze uwag parę
do zakupów z kart płatniczych
i sumę strat nadal liczy.
Być może powoła biegłych
na temat w złożu zaległych
skarbów senegalskiej ziemi.
Liczą na to oskarżeni,
że kara nie będzie srogą -
skromną grzywną za Klub Go-Go. 
 



https://truml.com


print