Yaro


nierealnie


w oku świat podły 
nierealny obraz dni
człowiek błądzi i dobrze mu tak
zgadza się na wszystko co niesie nieprawdę 
sprzedany za parę groszy 
brnie w otchłań nad przepaści gardłem
dźwiga jarzmo jakby ostatnim na ziemi był i więcej nikt
oszukani w amoku lat i pędzących maszyn fabryk
zamknięci w kawiarniach śnią nierealny sen marzeń
pragnieniem mieć i więcej mieć
otuleni nieprawdziwym szaleństwem sięgną dna
życie kryje kilka prawd 
nie potrzeba nam nic prócz chwil spędzonych razem
w objęciach serdecznych słów



https://truml.com


print