Marek Gajowniczek


Małolatki na traktory!


Małolatki na traktory!
Zew się w brzuszkach wzburzył.
Nie będzie, jak do tej pory,
w egipskiej podróży!
 
Nie po legginsy dała
nam matka natura,
by dla władzy, co leżała,
nie chwycić za pióra!
 
A potem za telefony
i na pożegnanie,
pokazać świat odmieniony,
a nie wody lanie.
 
Szkolna miłość - nie zawiłość
w rówieśniczej grupie.
Każdemu się przydarzyło.
Młode - znaczy głupie.
 
Niech tam swoje wojny toczą -
za a nawet przeciw.
Gdy coś w jedno miejsce stłoczą -
zawsze się rozleci!
 
Bunt na bucie. Gdzie współczucie?
System jest wciąż chory.
Przyszła pora - trzeba orać!
Panny na traktory! 



https://truml.com


print