Aleksander Osiński


Im więcej sukni tym mniej palców


Im więcej palców tym mniej sukni

J.Brodski 

Dotąd byłem przekonany, że kiedyś jednak zdołam 
ułożyć ją do końca. Mówię do końca, chociaż chodzi 
tylko o stan pośredni; uchwycenie w tańcu chwili, 
kiedy stopy oderwane od gruntu tracą 

na wadze i ciężko się rozstać z przestrzenią, 
dzielącą nas od ziemi. Pozornie miała osłaniać, 
lecz przecież tylko zmienia postać, nie mogąc 
zdecydować - komedia czy tragedia? i tak dramat 

trwa bez końca, wprowadzając w ruch wahadło, 
a my uwięzieni przez tarczę zegara, kręcimy się
w kółko, rzucając na nią jedynie cień podejrzenia 
– jedyny, któremu wzrok jest w stanie sprostać.



https://truml.com


print